unieś swój spokój
wskakuję do wody
wyczyść to
pływam w butach
trawarica
od jednego końca do drugiego
oddech i tulę mocno
trochę się boję i czegoś szukam
idę po warzywa, owoce i ser
buty same zeszły ze stóp
oni chyba nie lubią polaków
płynę dalej i wychodzę na brzeg
nie chcę kontaktu z tym miastem
zapomniałem, że buty zostały w wodzie
tęsknię znów i tulę mocno
szukam ich bardzo długo i nurkuję
zostaw to na polaroidzie
znów od brzegu do brzegu
wychodzę pod górę dość długo
nie mogłem znaleźć butów