#










czy jeśli zaszkodzi, to powiesz co jest prawdą
wobec jednostki-przeciw tej sytuacji?

devendra, bóg ojciec nie-śmierci syn
chyba zakochałem się w światłocieniu

który raz nieprawda staje się prawdą
po to by ustanowić swobodę jednostki w relacji

gdzie mi dzwięk uciekł gdyż echo odbił
kocham cię

jesteś swobodna pąsowością swą
jesteś mi obcy chociaż... zbliżenia i przenika

kurwa, to byk i jego teren
płaczę nad prostotą pól jego owiec i krzesła

chyba jest ojciec piętą
bo w ramionach ich trzyma

nie można zasnąć bo naditerpretacja
prowadzi do golden gate

po ekstremach lupy
się odbijamy chociaż droga betonowa

nie będę tłumaczył
chociaż próbuję

chcesz normatywnych przeświadczeń?
nie ma, trzeba wyjść

zrzuciwszy te znamiona rzeczy 
bo juz nie mogę

wybuchnę, rozoram, doprowadzę... zniszczę
nie chcę 
chcę

luźno
.
.
.


mleka nie było




inaczej wiesz







\/
co mam więcej

Brak komentarzy:

Archiwum bloga