końcówka zjedzona
otarliśmy w końcu... by dojrzeć machający ogon
zostańmy razem, ja i ty
nie grzęźniemy wyjątkowo ale jest blisko utraty godności człowieka
ponownie
nie lubię...
wiesz co chcę powiedzieć
krojony chleb proszę
stadion pusty ale widoczny zza okna
nie siedzę już
będę biegł
będę bronił
będę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz