uczę się do matury





jesteśmy prowadzeni statystycznie
krok za krokiem jest udręka
mitacja progu wariactwa, miast konkretów
apelacja że zmian dochodzi próg
otworzę to cholera
jestem krowa dająca wodopój
to też enty sygnał którego
odebrać nie umie


mała matura 1947 - dokumentacja i wariacje otoczeniowe















































































paręset dni już minęło
patrzyć w jezioro gdzie
tafla to właśnie niebo

szukałem, czekałem
dziwny moduł się
wytwarza, blokad-spust

wyrazista i aromatyczny
pojedynek wojaży
i sprzecznych skojarzeń

markotność nie popłaca
co to była
za istna ekstaza

bez wątpliwości
trzeba wspomnieć
o
p.s. naszło tak - cieszę się, że mogłem tam patrzeć, ahoj.

Archiwum bloga