jest








wiatr w oczy
dotyka lini twej dłoni
jestem tu
wybacz ale nie chce chwili
zrozumiałem
wystawiłem
ilość mnogości
wątpliwości
decyzja raz
nie można się poskładać
chce leżeć
cieszyć się trzeba
wierzba ostrzega
śmieć się rozkłada
jest towarzysz devendra
myśli pełna głebia
chyba dziwny nerw
pod brzuch się skrada
i żołądku ścianki
rozsadza 

Brak komentarzy:

Archiwum bloga