wysiadam z tramwaju
już wcześniej myślałem o tym
rozpatrywałem prawdopodobieństwo
zazwyczaj hamowali
wysiadam wczoraj z tramwaju
i odczekałem dłuższą chwilę
bo nie chcę żeby mi się spieszyło
gdyż widzę, że to niszczy
wysiadłem i zdążyłeś mi przejechać
pod nosem idioto
co czapką okryte oczy miałeś
znów uszy zatkałeś?
kiedy mówię że mnie nie będzie
tylko mocna lina, węzęł relacji genów
utrzymuje tę stopę
chwilę dłużej w tramwaju
chciałbym pojechać kolejny przystanek
sprawdzić czy stoi tam znajoma twarz
by znów uśmiech zgrać
jak pliki na empetrójkę
ból, nie jedna
chwila zgnieciona
czas zdarty
hitler odparty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz