pochłonięta





od każdego stanu
wahania spadkowego
do boogie woogie przaśnego
porusza się do każdego stanu
po cichu na piętkach
śni letargizuje wręcz
abstrakcjonizmem geometrycznym

zjedzona

łaska matki unieważniona
ona walczy o surrealizm

Brak komentarzy:

Archiwum bloga